Po owocach poznacie ich. Religia, wiara i grzech obłudy Krytyka religijnej hipokryzji – prawdziwa wartość wiary mierzy się czynami, nie słowami. „Po owocach poznacie ich” — to jedno z najbardziej lapidarnych, a zarazem fundamentalnych zdań Nowego Testamentu. Zamiast zaglądać ludziom do duszy, patrzmy na skutki ich działań. Nie liczy się, co ktoś mówi o swoich intencjach, nie liczy się, w co wierzy — liczy się to, co robi. I jaki to ma wpływ na innych. A jednak żyjemy w świecie, gdzie religia i wiara bywają zasłoną dla interesów, uprzedzeń i próżności. Ludzie przywiązują wielką wagę do etykietek — katolik, muzułmanin, protestant, taoista — jakby sama przynależność zapewniała moralną czystość. Tymczasem prawda jest prosta i bezlitosna: kto kradnie, jest złodziejem; kto kłamie, jest oszczercą — bez względu na to, w jakim imieniu to robi i jak pięknie uzasadnia swoje czyny. Cel nie uświęca środków — choć wielu w to wierzy Często słyszymy: „dobry cel wymaga poświęceń” albo że „liczą się in...
Posty
Wyświetlam posty z etykietą Duchowosć